FORUM POLICYJNE - REKRUTACJA DO POLICJI 2025 - TUTAJ DOWIESZ SIE O NIEJ WSZYSTKO

Bob342

Cześć,
W sierpniu złożyłem dokumenty o przyjęcie do służby. Przeszedłem cały proces rekrutacji, czekam tylko na abo oraz informację o ewentualnym przyjęciu do służby.

Jednocześnie mam ciepłą i bezpieczną posadkę w innej firmie.

Jest jedna kwestia, która nie daje mi spokoju. Jestem gejem, nie obnoszę się z tym - to jest moja sprawa i nikt nie musi o tym wiedzieć. Zachowuję się "normalnie" itd.

Słyszałem jednak plotki, że ludzie o innej orientacji są
"inaczej" traktowani w formacjach mundurowych. Jedną z takich "represji", o jakich słyszałem jest wpisanie do akt "niezdolny do służby" i automatyczne zwolnienie ze służby.

Od razu podkreśle, nie mam zamiaru robić out-a w pracy, ale bardziej obawiam się spotkania "życzliwego" kolegi z pracy lub otoczenia, który jakimś cudem się o mnie dowie (np zobaczy mnie z kimś na ulicy its) i doniesie na mnie do moich przełożonych.

Czy w Policji mają wyjebane na orientację, czy jednak przełożeni widzą w tym problem i mogę mieć utrudniony rozwój, awanse itd?

Nie idę do Policji dla pieniędzy, chce pomagać ludziom, chciałbym zajmować się profilaktyką społeczną, pracą z trudną młodzieżą, ogólną edukacją społeczeństwa itd.

Jeśli z powodu orientacji mam być gnojony, wolę zostać w cywilu i mieć pewność braku rzucania kłód pod nogi na drodze rozwoju przez przełożonych.

Nie mam kogo o to zapytać (bo otoczenie o mnie nie wie) stąd pozwoliłem sobie napisać tutaj.

Proszę o kulturalne i merytoryczne wypowiedzi.

Z góry dziękuję za pomoc

Bartezzpro

Zostań lepiej tam gdzie pracujesz bo tutaj nic dobrego cię nie spotka zwłaszcza tutaj. Powiedz też, jak sobie wyobrażasz fakt, że gdy trafisz do OPP Warszawa i będziesz dzielił pokój z 6cioma policjantami a łazienka będzie jedna na ok 20 policjantów...

Bob342

Bartezzpro

No to jeśli chodzi o akta, to nie pomogę . A co do twojego samopoczucia tutaj, gdy ktoś się dowie to będzie zapewne tak w większości miejsc, resztę sobie możesz dopowiedzieć

Bob342

aleksanderusyk

Hah sam jestem ciekaw co by bylo jakby na szkole ktos z plutonu sie dowiedzial o tym, raczej by cie traktowali jak odmienca, nie mowiac juz o tym jakbys dostal sie do OPP, policja pod pewnymi zachowaniami raczej duzo sie nie rozni od przecietnej atmosfery na typowym magazynie
, zgraja przypadkowych ludzi ktorzy musze przez 6 miesiecy tworzyc "pluton", to byla dla mnie najwieksza katorga, bo wczesniej pracowalem jako kierowca wiec nie musialem sie do nikogo "przyzywczajac". W razie czego zostaw sobie mozliwosc wrocenia do poprzedniej roboty, bo mozesz sie rozczarowac.

Bob342