|
FORUM POLICYJNE - REKRUTACJA DO POLICJI 2025 - TUTAJ DOWIESZ SIE O NIEJ WSZYSTKO FORUM POLICYJNE - TESTY DO POLICJI 2025 - Znajdziesz tu wszelkie informacje jak się dostać do policji, jak sie przygotować do testów na rok 2025
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ingrit
Dołączył: 31 Lip 2016 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:38, 31 Lip 2016 Temat postu: Bezczelne zakłócanie ciszy... w dzień? |
|
|
Witam!
Nie wiem czy jest sens zgłaszać to na policję, bo jeszcze między innymi wyjdę na jakąś dewotkę. A mianowicie sprawa wygląda tak:
od końca roku szkolnego, jakiś człowiek gdzieś na osiedlu (nie potrafię zlokalizować miejsca, z którego dochodzi ten hałas - i co teraz?) puszcza muzykę, która powoduje ciągłą dyskotekę w moich uszach. I nie tylko w moich, pytałam znajomego z osiedla i również ją słyszy. Muzyka jest puszczana bezczelnie, na maksymalny poziom głośności. Godzina 7 rano - a tu już "łup łup łup". W sumie jest teraz prawie 11, a to nadał łupie mi tutaj i huczy. Trwa to na tyle długo, że niby człowiek się przyzwyczaił, ale wraca po ciężkim dniu, po 2 w nocy, a tutaj już o 7 coś zaczyna dudnić nie tylko w mieszkaniu tego człowieka, ale i w mojej głowie...
Problem polega na tym, że słyszałam tylko o zakłócaniu ciszy nocnej. A tutaj no jest to po prostu rano, dzień. Czy jest na to jakiś paragraf z KW lub KK?
Pomocy... i dziękuję!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BłękitPolicyjnychLamp
Dołączył: 21 Lip 2016 Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany: Nie 12:08, 31 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Nie ma czegoś takiego jak zakłócanie "ciszy nocnej" jest zakłócanie art. 51 kw.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Przemekkk
Dołączył: 01 Mar 2016 Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:35, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Heh, znam ten problem... Udało się coś zdziałać?
Podepnę się do tematu - sąsiad, który mieszka na nieszczęście pode mną od jakiegoś czasu, puszczał nieraz muzykę w ciągu dnia jak i w ciągu nocy, sam zaś najprawdopodobniej leżał pijany albo zaćpany. Kiedyś zadzwoniłem na policję, poszli do niego, coś tam go upomnieli. Od jakiegoś czasu jest raczej spokój, ale... dziś jechałem z nim windą i powiedział: "grzecznie pana proszę żeby pan usunął to z moich drzwi". Na co ja, że nie wiem o co mu chodzi i że ja mu nic do drzwi nie przylepiałem. Oczywiście nie dotarło i wyszedł. Dodam, że wygląda mocno podejrzanie, w zasadzie typowy zbir. Z oczu bije prymitywizmem i jakimś szaleństwem. Myślę, że gość jest nieobliczalny. Nie mam pojęcia kto mu to przylepił i czemu myśli, że to ja. Chyba pozostaje jedynie czekać cierpliwie i liczyć, że mu nic nie odbije. Najgorsze tylko byłoby, gdyby namalował mi coś na drzwiach. Nie wiem co w takiej sytuacji zrobić - mogę pożyczyć fotopułapkę i zamontować w pewnym miejscu więc byłby jakiś dowód, tylko co pózniej? Koleś może naprawdę uprzykrzyć mi życie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Przemekkk dnia Śro 19:45, 03 Sie 2016, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ingrit
Dołączył: 31 Lip 2016 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:44, 17 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Przemekkk napisał: | Heh, znam ten problem... Udało się coś zdziałać?
Podepnę się do tematu - sąsiad, który mieszka na nieszczęście pode mną od jakiegoś czasu, puszczał nieraz muzykę w ciągu dnia jak i w ciągu nocy, sam zaś najprawdopodobniej leżał pijany albo zaćpany. Kiedyś zadzwoniłem na policję, poszli do niego, coś tam go upomnieli. Od jakiegoś czasu jest raczej spokój, ale... dziś jechałem z nim windą i powiedział: "grzecznie pana proszę żeby pan usunął to z moich drzwi". Na co ja, że nie wiem o co mu chodzi i że ja mu nic do drzwi nie przylepiałem. Oczywiście nie dotarło i wyszedł. Dodam, że wygląda mocno podejrzanie, w zasadzie typowy zbir. Z oczu bije prymitywizmem i jakimś szaleństwem. Myślę, że gość jest nieobliczalny. Nie mam pojęcia kto mu to przylepił i czemu myśli, że to ja. Chyba pozostaje jedynie czekać cierpliwie i liczyć, że mu nic nie odbije. Najgorsze tylko byłoby, gdyby namalował mi coś na drzwiach. Nie wiem co w takiej sytuacji zrobić - mogę pożyczyć fotopułapkę i zamontować w pewnym miejscu więc byłby jakiś dowód, tylko co pózniej? Koleś może naprawdę uprzykrzyć mi życie. |
Byl spojoj z tydzien, znow sie dzis zaczelo. Jakies 2 tygodnie temu przejechalam sie na komisariat zapytac co mam robic, czy ew. zglosic czy co. Powiedzial, ze mam dzwonic na 997.
Z racji, ze znow sie dzis zaczelo, zadzwonilam, ale byl notorycznie zajety, wiec w ruch szybciutko 112. Powiedzialam gdzie to slychac, ale dyspozytorka sie pewnie by popatrzyla na mnie jak na debila, gdyby mnie widziala. Bo gdy powiedzialam jej, ze nie wiem skad to dokladnie dobiega, to juz miala pretensje.... Nie no, przeciez mam chodzic po mieszkaniach i pytac O, to pewnie to w ktorym drzwi nie otworzy nikt, bo pewnie przez muzyke nie slyszy! Ha, ha. Wolne zarty.
No zobaczymy czy przyjada, bo do malolatow pijacych mi pod balkonem i kopiacych w niego nie przyjechali, a czekalam ponad 2h.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|