FORUM POLICYJNE - REKRUTACJA DO POLICJI 2025 - TUTAJ DOWIESZ SIE O NIEJ WSZYSTKO

torc90

Witam wszystkich

Nurtuje mnie sprawa widocznego tatuażu który posiadam na przedramieniu. Tatuaż jest wielkości dłoni, umiejscowiony pomiędzy łokciem,
a nadgarstkiem. Nie jest w żadnym stopniu obraźliwy, nie prowokuje, nie uraża nikogo. Wpisałem go oczywiście na tej kartce na PZP.

W obiegówce został mi dermatolog i internista, później już tylko komisja.
Wszystkich specjalistów zaliczyłem bez problemu, od każdego dostałem zdolny bez żadnych paragrafów (nawet od chirurga, nie doczepił się). Punktów uzbierałem 180 i szkoda by było tak odpaść za "błędy młodości".

Jak to wygląda u dermatologa, trzeba będzie się rozbierać? Będzie się czepiać tatuażu?

No i później komisja, czyli wyrocznia..
Był już ktoś w takiej sytuacji, że mimo widocznego tatuażu nie robiono mu problemów?
Dodam, że jestem wysoki i dobrze zbudowany, myślę że nadawałbym się na policjanta... ale to co myślę ja, nie koniecznie może się pokrywać z tym co myśli komisja Smile

Proszę o wasze doświadczenia i ewentualne porady

noiz

pewnie dostaniesz note ze specisz cialo i negatyw .. co innego jakbys to mial np. na plecach,klatce, ewentualnie od lokcia w góre .. (niewidoczne miejsce) a tak jest lipa .. chyba ze trafisz na jakiegos naprawde "spoko" dermatologa i interniste bo u jednego i drugiego rozbierasz sie do bielizny

torc90

Z tego co się orientowałem to mimo wszystko ludzie z większymi widocznymi tatuażami szli na szkołe, czyli jakaś szansa jest.
Mogę być tylko dobrej myśli, bo teraz już nic z tym nie zrobie.
A swoją drogą ciekawe dlaczego chirurg przymknął oko Smile

VISTER